Jak zachować wiarę - Lester Sumrall

Jak zachować wiarę

Bóg chce, abyśmy zachowali wiarę, którą dostajemy. Niektórzy ludzie są jak sita. Możesz wlać w nich błogosławieństwo dwa lub trzy razy
w tygodniu, ale zawsze są puści. Bóg nie tylko chce, abyśmy otrzymali wiarę, On chce, abyśmy zatrzymali wiarę. To nie jest wiara, którą miałem; to wiara, którą mam.

Wiara to więcej, niż sięganie po coś. Wiara musi stać się częścią naszych mięśni i kości, mówiąc duchowo. Musi zostać tak związana z nami, że nie tylko ją mieliśmy; mamy ją. Zachowujemy wiarę, chodząc ścieżkami Bożymi każdego dnia i wypędzając obawy.

Jest pewien wzór, według którego żyję. Jeśli diabeł mówi: „Nie idź do tego pokoju, tam jest szaleniec”, nie otwieram drzwi – wykopuję je! Daję mu poznać natychmiast, że jest kłamcą i że nie boję się tych drzwi. Jeśli pozwolisz, by diabeł sprowadził na ciebie strach, to jest nieobecność wiary. Wiara nie może mieszkać tam, gdzie jest strach. By mieć doskonałość Bożej wiary, nie można mieć lęku odnośnie przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Wszelki strach musi odejść.

Zachowujesz wiarę przez podtrzymywanie relacji z Bogiem, tak że będziesz patrzył oczami, które widzą niewidzialne. Każdy może dostrzec to, co widzialne; ty musisz widzieć niewidzialne. Abraham patrzył na miasto, którego budowniczym i stwórcą był Bóg. On widział niewidzialne. Nikt inny nie mógł tego ujrzeć.

Ludzie wiary działają innym ludziom na nerwy. Moja matka była kobietą wiary. Powoływała do istnienia rzeczy, których nie było. Denerwowała pewnych ludzi, ponieważ nie widzieli tego, o czym ona wiedziała, że dostanie; a ponieważ nie mogli tego dostrzec, nie chcieli w to wierzyć.

Moc wiary jest zdolnością widzenia tego, co nie istnieje. To zdolność widzenia tego, czego naturalny człowiek nie widzi.

Gdy parę lat temu wróciliśmy z pola misyjnego, nie mieliśmy nic. Kiedy mówię nic, mieliśmy mniej niż to – mieliśmy podwójne zero! Pozostawiliśmy kościół w tym kraju i kościół w tamtym, więc mieliśmy zero.

Wtedy jeden z moich najlepszych przyjaciół, sługa Ewangelii, podszedł do mnie i powiedział: „Lester, masz pięćdziesiąt lat i jesteś skończony!”.

To mnie rozzłościło i odparłem: „Jesteś kłamcą!”.

Następnie odbyłem rozmowę z Jezusem o tym. On powiedział: „Nie jesteś skończony. Nawet jeszcze nie zacząłeś. Bierz się do dzieła!”.

Więc się wziąłem!

Od tamtej pory powołany do istnienia został nasz kościół i praca
w South Bend, Indiana, która dosięga cały świat przez książki, nagrania audio i kasety wideo, osobiste nauczanie i służbę, oraz być może najbardziej zdumiewające ze wszystkiego, służbę poprzez telewizję.

Bóg uczynił to wszystko. Wielu dziś otrzymuje pomoc i jest błogosławionych, a Bóg odbiera z tego chwałę. Ale musiałem ujrzeć te rzeczy, gdy jeszcze ich tam nie było.

Gdy Bóg powiedział do mnie: „Pozyskacie milion dusz”, powiedziałem: „Tak, Boże, wierzę w to! Pozyskamy!”. Nie mogłem skulić się i powiedzieć: „Nigdy nie widziałem miliona dusz”. Gdybym tak zrobił, nie zdobylibyśmy ich nigdy.

Wiara jest rzeczywistą mocą Bożą, która mówi: „Mam oczy, które widzą niewidzialne”. Nikt nigdy jeszcze nie zobaczył pełni tego, co może powołać do istnienia Bóg przez wypełnienie wiary, jeśli będziemy trwać
w patrzeniu na to, co niewidzialne.

Ale chcę coś wyjaśnić: jeśli to będzie z powodów samolubnych, nie zadziała. Jezus nie uczynił chleba dla Siebie; uczynił chleb dla głodnych. Nakarmił za jednym razem pięć tysięcy mężczyzn plus kobiety i dzieci. Zebrali dwanaście koszy odpadków. Jednak nie znajdujemy, gdzie wziął On jeden kęs.

Nie możesz działać w obszarze wiary z ponadnaturalnym, mówiąc: „Chcę to zrobić dla siebie”. Chybisz. Och, Bóg da ci mnóstwo. Bóg jest dobrym Bogiem. Ale jeśli będziesz dążyć do tego samolubnie, będziesz działał w innej dziedzinie – innym świecie. Być może Bóg będzie chciał, byś tam działał. Bóg może być zadowolony z ciebie tam, ale to nie jest świat, o którym mówimy, że Bóg czyni rzeczy, które są poza tobą.

Zachowaj wiarę przez trwanie w patrzeniu oczyma wiary. Jeśli nie możesz tego zobaczyć, nie możesz tego mieć. Możesz mieć to tylko wtedy, gdy to zobaczysz.

Zachowaj wiarę przez trwanie w słuchaniu uszami, które słyszą niesłyszalne. Nikt tego nie słyszy oprócz ciebie. Dla ciebie to jest jak grzmot. Mówisz: „Nie słyszycie tego?”. Inni mówią: „Nic nie słyszę”. Nasze naturalne uszy słyszą sąsiadów i przyjaciół, ale uszy wiary słyszą to, co mówi Bóg. To słuchanie innego świata. Wiara słyszy to, czego nie słyszy naturalny człowiek.

            Wiara jest mocą, by posiąść rzeczy, które są poza naszymi naturalnymi zdolnościami. Wiara jest siłą do odczuwania tego, czego przeciętny człowiek nie może odczuć. Gdy jesteśmy gotowi, by przenieść się do świata tego rodzaju, Bóg jest gotów przemieścić się tam wraz z nami, by pozwolić sile, mocy i potędze wiary zaistnieć.